Komentarze: 7
Pierwszy raz wydaje mi sie że coś jest odemnie silniejsze, może to ja stałam się słabsza. Nie daje sobie z tym rady. Mam nadzieje że przyjaciele pomogą mi z tego wybrnąć. Nie pomagają narazie krzyki, mówienie że to złe, obrażanie sie, nie pomaga nic. Musze sobie dać rade sama. Musze uwieżyć w to że jestem silniejsza od tego, to tylko działa na moją psychike i nic więcej, to nic... Powtarzam sobie codzień rano: "dziś już z tym kończe" a wieczorem jest to samo.. zaczęło się od jednego, teraz jest coraz gorzej, z każdym dniem coraz więcej... Nie chce, ale musze... Wcale nie musze, tylko chce, powstrzymajcie mnie, bo nie wiem czy umiem powstrzymać się sama. "Może mi już nie zależy?" powiedziałam wczoraj.. ale wiem że zależy innym i mnie też zacznie zależeć kiedy będzie już za późno. No nic... trzymajcie za mnie kciuki, nie moge wpaśc w to bagno jeszcze głębiej. Prosze o pomoc.