Komentarze: 6
Zamykam się w pokoju, gasze wszystkie światła i myśle.. nie wiem o czym... o czymkolwiek... o czyms co pozwoli mi na chwile zapomnieć kim jestem i gdzie jestem. Medytacja...nie.. to tylko pozbieranie się do kupy w ciszy i spokoju, brak stresu, brak złych mysli, przygnebienia. Stan przejściowy, szybko się skończy.. pora wracać do rzeczywistości, która zawsze będzie na mnie czekać... juz czas, aby śnić na jawie.. oszukiwac się, wmawiać sobie, że wszytsko jest piękne, kiedy wcale tak nie jest. Uwielbiam się okłamywac i nigdy nie dowiedzieć sie że jest to tylko tani blef. Siedząc w ciemności już dobrą chwile widzę, że ciemnośc nabiera jasności i widze już prawie wszystko... taki jest koniec... koniec błogiego czasu w którym odpędzam od siebie wszystke mysli... dobre i złe ... pozostaje tylko neutralność...
"Gdy nic nie zmienia się,
tylko szybciej płynie czas..."