Komentarze: 0
Czuje to cos co pozwala bez statku przez morze przeprawic sie,
Co wzbiera we mnie energie, pozwala biec i biec
i nie zmeczyc sie, nie byc spragnionym ni łyka wody,
gdy jesteś tu przy mnie nie pragnąc życia przygody.
Umie postawić na swoim, gdy chodzi o to coś
i nic mnie nie powstrzyma, jedynie ten ktoś,
kto powie "Stój, zatrzymaj sie, nie pozwól sobie kochać mnie",
Lecz to nie sprawi, że przestane marzyc o tobie na jawie i we śnie.
Zatracić w marzeniach swą wole też nie jest łatwo,
gdy w ciemnośc wchodząc kropli ciemności nie ma, światło.
Czy warto zapomnieć o życiu, które tak, czy tak, trwa?
Czy lewa strona miłosci błaga, czy prosi cie prawa
i nie wiesz wtedy czy boli cie ręka, czy noga, czy głowa.
Nie ma takiego drugiego, nie wyrażą go słowa.
Nie powstrzymasz nadziei tlącej sie w twych dłoniach,
kolejny krok zostawia na sercu zmęczonym znamiona:
znamnie najpierwsze, znamie oddania,
znamie pożądania, które w porywach każe inne pochłania,
znamie twardego serca, nieugietego słowa, milczenia,
znak płaczący gdy serce samotne, znamie pragnienia.
Uczucie kryte zmusza sie do zapomnienia,
szczęśliwe myśli z komnat rozumu zmuszone do opuszczenia.
Lecz gdy widze, że ktoś może byc kochaniem
doprowadzam serce i rozum do stanu zwanego zakochaniem!