Archiwum 03 lipca 2006


lip 03 2006 NA DOBRANOC
Komentarze: 5

Szepnę ci na dobranoc,
że jesteś gwiazdą
moją kochaną,
która wschodzi zawsze tam,
gdzie potrzeba...
Okruszkiem  chleba
i kroplą rosy,
jaka co rano
na moje włosy spada
i dobry dzień zapowiada.
Jesteś...
kawałkiem nieba,
bo zawsze potrzeba
niebiańskiej miłości,
anielskiej zgodności,
boskiej wierności...
Wiecznym płomieniem
co z westchnieniem
pali serce moje,
grzeje mnie za dwoje
i nigdy się nie spali.
Zobaczę go z oddali
i oświetli mi życie,
a ja wtedy skrycie
wyciągnę swe ręce,
by brać jak najwiecej,
by ukraść twe serce.

witchery : :