Archiwum 10 sierpnia 2004


sie 10 2004 KIEDY MNIE ZABRAKNIE
Komentarze: 8

Nieraz zastanawiałam się co będzie kiedy umrę... zostawię rodzine.. o ile będe ją mieć... Jak jest tam gdzie idą ludzie po smierci? Czy tzw. niebo istnieje? A może jest to jakiś inny stan..może ten stan jest przejściowy... tak jak zycie. A może "to" nigdy się nie kończy. Czy ktoś będzie opłakiwał moją smierć... czy długo bedą o mnie pamietać.. a może nie będe mieć grobu, nikt nie będzie odwiedzać mnie na cmentarzu. Zostane sama. Byćmoże będę wędrowac po świecie jako duch.. będe niewidzialna, ja będe widziała moich bliskich a oni nie będą widzieć mnie. Kto wie czy smierć nie jest czymś w rodzaju snu... zapadasz w głęboki sen, nic ci sie nie sni, ale ty się już nie budzisz.. nie budzisz się nigdy. Nie wiem czy to jest normalne że myślę tak o tym, ale chyba każdy się zastanawiał. Jednak, kiedy zaczynam zastanawiac się nad istotą śmierci... staram się powstrzymac i zabić te myśli jednym stwierdzeniem: "będe się nad tym zastanawiać gdy będe stara". Nie wiem czy dorzyję późnych lat.. mam nadzieje. Mam nadzieje że jako stara babcia będe mieć duzo wnuków, będe przesiadywac w bujanym fotelu pod kocykiem z gazetą w ręce :) No i że będe mieć tego swojego dziadka :)

witchery : :