NA DOBRANOC
Komentarze: 5
Szepnę ci na dobranoc,
że jesteś gwiazdą
moją kochaną,
która wschodzi zawsze tam,
gdzie potrzeba...
Okruszkiem chleba
i kroplą rosy,
jaka co rano
na moje włosy spada
i dobry dzień zapowiada.
Jesteś...
kawałkiem nieba,
bo zawsze potrzeba
niebiańskiej miłości,
anielskiej zgodności,
boskiej wierności...
Wiecznym płomieniem
co z westchnieniem
pali serce moje,
grzeje mnie za dwoje
i nigdy się nie spali.
Zobaczę go z oddali
i oświetli mi życie,
a ja wtedy skrycie
wyciągnę swe ręce,
by brać jak najwiecej,
by ukraść twe serce.
Nie moge się z Leonardem skontaktowac, w domu go nie ma, chciałem Ci na gg zostawić info ale w tej sytuacji nie moge. Wyjezdzam na jakis czas - mam pliza - napisz mi maila na: corradovr6maniac@onet.eu
Pod tym adresem bede czasami pisał ;) no o ile napiszesz bo nie mam Twojego maila. Także jak wrócisz z wakacjów to piszta do mnie smiało :) Za dwa, moze trzy mieszki wracam.
AAA no i całkiem fajnie piszesz :) Chociaz wiesz jakie mam pojecie na ten temat :P Gówniane dokładnie rzecz ujmując :D
Pozdrówka
PS. To chyba o miłości rzecz traktuje czy jak ?
Dodaj komentarz