sie 23 2004

NIC DZIWNEGO


Komentarze: 6

Zamykam się w pokoju, gasze wszystkie światła i myśle.. nie wiem o czym... o czymkolwiek... o czyms co pozwoli mi na chwile zapomnieć kim jestem i gdzie jestem. Medytacja...nie.. to tylko pozbieranie się do kupy w ciszy i spokoju, brak stresu, brak złych mysli, przygnebienia. Stan przejściowy, szybko się skończy.. pora wracać do rzeczywistości, która zawsze będzie na mnie czekać... juz czas, aby śnić na jawie.. oszukiwac się, wmawiać sobie, że wszytsko jest piękne, kiedy wcale tak nie jest. Uwielbiam się okłamywac i nigdy nie dowiedzieć sie że jest to tylko tani blef. Siedząc w ciemności już dobrą chwile widzę, że ciemnośc nabiera jasności i widze już prawie wszystko... taki jest koniec... koniec błogiego czasu w którym odpędzam od siebie  wszystke mysli... dobre i złe ... pozostaje tylko neutralność...

"Gdy nic nie zmienia się,
tylko szybciej płynie czas..."

 
                    

witchery : :
12 września 2004, 10:07
i z każdym dniem coraz mniej nadziei w nas, nic nie dziwi mnie, choć w lustrze widzę inną twarz, ostatni raz, otworzę się..
06 września 2004, 12:44
Siedze sobie i tak caly czas myslac o Tobie rozwazam co by bylo gdyb heh. Uczyc mi sie nie chce choc egzamin juz tuz tuz. A ja ciagle nic nie umie, tylko czekam az sie pojawisz by chwilke z Toba pogadac misiaczku. I nie oszukuj sie - ja zrobie wszystko bys jak najlepiej sie czula :)- choc juz niedlugo nie bedzie mnie i nie bede mogl Ci pomoc misiu :( I jak tam kiedys pisalas ze jak czytasz inne notki nawet o byle czym to sa tak dobre ze Cie wciagaj, a ja lubie czytac twoje notki, bo choc tak mloda jestes to bardzo ladnie piszesz (i chyba nie zauwazasz ze madrze) - pa misiaczku.
Kochaj-mnie-kochanie
26 sierpnia 2004, 15:08
twój blog został oceniony
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
24 sierpnia 2004, 09:51
mówić sobie że jestem szczesliwa ze jest pieknie..?..wmawiać to sobie az do skutku..? rzadko mi samej to sie udaje..nie wiem.. moze dlatego że czasem ie umiem wierzyć sobie..zaufać sobie.. ale gdy jest ze mna jakas bliska osoba..mój chłopak..moja przyjaciółka..poprostu czuje to szczescie..czuje sie szczesliwa..moze wtedy to oni daja mi złudzenie..moze daja prawdziwe szczescie.. ale daja mi je..i to jest najwazniejsze..za to uwielbiam medytować..uwielbiam odrzucac od siebie dobro i zło..a zostawiac sama neutralność..a tak na marginesie twoje notki trafiaja do mnie..napewno bede tu wpadać.. interesujący blog.. pozdrawiam
23 sierpnia 2004, 21:08
też tak czasem robię :)
23 sierpnia 2004, 20:48
Medytacja to dla mnie chwila w której odłączam się od innych ludzi...

Dodaj komentarz