maj 07 2004

CZTERY DNI


Komentarze: 3

Pośród drzew spowitych białą mgłą

Idziemy ja i ty.

Nie patrząc na dęby, które z nas drwią,

Nie wstydzić sie rzec "TO my!"

 

Gdy burza nastanie na niebie mym,

Przyniesie pioruny i cierpienie,

Mogę się okryć ramieniem twym,

Nie mogą dosiegnąć mnie cienie.

 

A gdy w ruchomych piaskach ma stopa skryje się,

Złapiesz za rękę, by ocalić,

Ratujesz me zycie, nawet nie prosząc cie

Iskierkę uczucia zapalisz.

 

Nocą, gdy ogień pochłonie mnie całą,

Za mną będziesz biec,

By uciec z piekła, włożysz w to siłę niemałą,

Nie zgine przy tobie! To mogę rzec...

witchery : :
adik / sf
14 czerwca 2004, 01:34
Juz niedlugo koncert Sunflowera (wreszcie!), na ktorym oby pomocna reka chwytala wmielone w mlyn ciala szalejacych ludzi. Data koncertu jest wlasnie ustalana. Material ukonczony i cieply, czeka w studio na mastering. Na razie na stronie pojawilo sie jedno ze zdjec zrobionych podczas niedawnej sesji oraz zapowiedz albumu. Oficjalna nazwa wydawnictwa to \"Seeds of Wrath\". hail od zespolu! Enter the moshpit!!!
Cockroach
22 maja 2004, 10:07
aha zapomnialem pofiedziec ze barso dziekawy utworek hihi tylko kurcem malo zrozumiały. Chyba moj umysł nie jes w stanie pojac takich dywagacji hihi.
Cockroach
22 maja 2004, 10:05
O kurcem fiks jak tum ciemno . Ale wrescie tu trafiłem. hihi za trudne to nie bylo jak siem u Arka na jego kompie siedzi hihi. Pozdrawiam

Dodaj komentarz