gru 23 2004

BOŻE


Komentarze: 6

Boże, zatrzymaj ten pociąg zwany życiem,
by nikt nie doznał już żadnych uczuć,
by wszyscy stanęli na sklepieniu obojętności,
bym mogła popatrzeć na człowieka i pomyśleć:
"pełno jest takich..."

Boże, daj mi modlitwę, która ukoi me bóle
jak lekarstwo na każdą chorobę.
Zrzuć na mnie ochotę do życia
i spraw, żeby ta wracała zawsze,
gdy jestem w potrzebie.

Boże, pokaż mi najprostsze ścieżki,
w których ominę tych, których pokochałabym,
aby nie cierpieć przy ich odejściu
i żebym była szczęśliwa w tym świecie
pełnym nieszczęścia.

witchery : :
28 grudnia 2004, 15:44
Oto wskazuje sciezke! : prowadzi ona na Orkiestre tegoroczna w TCK 9 stycznia. Nie zblądz dziecię!
mala_zagubiona
25 grudnia 2004, 21:16
Boże, a ja Cię prosze o to samo .... :/
25 grudnia 2004, 12:56
Utopijne życie...
Lambslayer
25 grudnia 2004, 00:19
Yyy... odnosnie ostatniej zwrotki: Nie sadzisz, ze to dosyc asekuracyjne podejscie do zycia? Tak właściwie... jak można być szcześliwym, omijając ludzi, których kocha się/pokochałoby się? To jest dosyc sprzeczne - jak dla mnie :) Miłej konsumpcji mandarynek! :p
gkol
23 grudnia 2004, 20:46
Respect ;)
23 grudnia 2004, 12:45
Po prostu nic dodać nic ująć...Pozdrawiam

Dodaj komentarz