Archiwum marzec 2004


mar 30 2004 ZABIĆ...
Komentarze: 1

W jednej dłoni trzymam nóż, w drugiej duży młotek .... czym uderzyc? ktorym bardziej zaboli? Chce zadać cierpienie, chce zrobić krzywde. Moje uszy są spragnione jęku bólu i rozpaczy.. nie moge wytrzymać, musze to zrobić. Tak bardzo drażni mnie ten widok, na przeciwko mojej twarzy widze głupi usmiech .."i co? myślisz, że nic ci nie zrobie, z czego sie tak cieszysz?" Nie daje sobie rady, te oczy przeszywają mnie na wylot, te ręce znają mnie cała, wiedza gdzie ugodzić aby zabolało, wiedza gdzie dotknac, aby sprawic przyjemność. Nienawidze ich, nie nawidze tych rąk. "No i dlaczego tak sie na mnie gapisz?"-oczy przybrały wyraz gniewu... czyżbym sprowokowała do walki? Nie. Nie rusza sie, nadal stoi tam, gdzie przedtem. "Dlaczego sie nie ruszasz?!".. nic..."Powiedz cos?!"... nic... zaraz dostane szału.. Chce zabić tego kretyna wpatrujacego sie we mnie jak sęp w zdechłe zwierzę. Te oczy .. tak wiele w nich widze ... tak jakby mówiły "też chce cie zabić"... ale nie rozumiem tego .. przecież nie ruszasz sie z miejsca, nie zamierzasz mi zrobić krzywdy! "Zaraz z tobą skończe!!" uniosłam ręke.. patrze ...postac uniosła ręke .. czyzby chciała sie bronić .. ale przecież do tej pory nie ruszała sie. "Jesteś dziwna!! Nienawidze cie!!". Z zamknietymi oczami lepiej zabijać.... "AAuuu" ale czemu to tak bardzo boli, czemu moja reka krwawi? Naprzciw mojej twarzy już nie ma nikogo.. pustka.. zabiłam.. tylko szkło zostało na ziemi.. szkło, nóz, młotek i krew na ręce... Beznadziejnie jest zabijać kogoś, kto jest tylko odbiciem w lustrze. <---- moja bujna wyobraźnia...:)

witchery : :
mar 24 2004 JEST MI ŹLE
Komentarze: 4

Tak dokładnie .. jest mi źle i to bardzo... z jasnego chyba powodu. Chcialabym mieć kogoś kogo moge kochać bez żadnych przeszkód, do kogo moge sie przytulic i powiedzieć że jest mi źle, że nie daje sobie rady :( Niestety nie mam kogoś takiego, nie mam komu płakać w rękaw więc płaczę w poduszke. Mam 15 lat, ale jeśli ktoś mysli że takie uczucie jak milośc nie jest mi potrzebnme to sie grubo myli :( Dlazego nie potrafie znaleźć kogoś odpowiedniego dla mnie? Czy ktoś taki nie istnieje? A moze ze mną coś nie tak? Niecierpie siebie, wszystko robie źle, wszystko jest bez sensu mam dosyć takiego życia :( potrzebuje tydzień przerwy od wszystkiego, musze pomyslec... nie wiem nad czym ale musze. Dzis nie chce skakać z okna po to żeby latać... dziś chce skoczyć po to żeby spaść:( POPROSTU MAM WAS DOSYC, MAM DOSYC SIEBIE, MAM DOSYC WSZYSTKIEGO!!!!!

witchery : :
mar 23 2004 MROCZNY DESZCZ
Komentarze: 3

Znów suchy deszcz spływa po skroniach,

by zatopić smutki w rozłożonych dłoniach.

Ciemności portrety wiszące na ścianie,

zamkniete oczy nie patrza jak ranię.

Rzucając na wiatr zniszczone włosy,

gdy nienawiści wciąż rosną stosy.

Wpaść w paranoje, nie dzieląc się szczęściem,

moznaby wtedy nazwać szaleńcem.

Idąc ku dobru lecz błądzić we mgle,

wiedziec co dobre lecz wciąz robić źle.

Świat w okularach różowych sie zmył,

jak ktoś kto umarł lecz kiedyś żył.

Krew krąży prędzej, przechodzi mnie dreszcz.

Jak mógł zaistnieć tak mroczny deszcz?

 

witchery : :
mar 22 2004 DŁONIE
Komentarze: 5

Temat dosyć nietypowy: "dłonie",cóz dziwnego w nich może być ?? Gdy każdy spojrzy poraz pierwszy na tą notke stwierdzi że jest ona pozbawiona sensu, nie dla mnie. Dla mnie jest ona rozważaniem na temat jednej z najważniejszych cześci caiła ludzkiego. Dlaczego tak ważne są dłonie? Po dłoniech mozna odczytać uczucie człowieka, można okazywac uczucia, dac komus jakiś znak... Dotyk... niewątpliwie wiąże sie z tą jakże dostępna dla wszystkich, ale równiez intymną cześcią ciała. Czasami nie potrzeba słow aby powiedziec "kocham Cie", "lubie Cie", "zalezy mi na Tobie". Wystarczy dotknąc kogoś pogłaskać po włosach czy po policzku. Spójrz, czy to nie dłonie ocierają łzy, czy to nie dłonie kroja chleb, czy to nie dłonie przytulaja najmocniej podczas cięzkich chwil, czy to nie dłonie dotykają mówiąc "pragnę Cie"!

witchery : :
mar 18 2004 ***
Komentarze: 2

Jak obłok na niebie,

Tak lekko chce żyć,

Porzucić żale i smutki

Niczym ptak do nieba się wzbić

Nie czuć żalu, wzruszenia, uniesień.

 

Patrząc w głąb duszy, zadać pytanie:

Jakim jestem człowiekiem?

Prawdziwym, bez kłamstw

Bez łgarstwa, nieprawy więźniem,

Czy może tak głupim, że echem?

 

Pracą i trudem pokonać chce mury

I nie utopić się w rzece,

Swą siłą umysłu przestawiać chce góry

Chce umieć nie zgubić się w lesie!

Duchu, prowadź za rękę….

 

witchery : :