Archiwum grudzień 2004


gru 31 2004 FALLEN
Komentarze: 2

Spadam w przepaśc... czuję się jakbym leciała. Nie czuję tego ponoć wesołego dnia jaki dziś jest, nie czuje że jutro ma być wesoły dzień. Dziś się coś kończy... ale niech ktoś mi powie co? Czy kończą sie nasze problemy? czy kończą się cierpienia? czy kończy się życie? Tak właściwie, to nic z tych rzeczy się nie kończy. Kończy się kalendarz, pora kupić nowy. Kończy się jakiś okres czasu, którego epilog nie wnosi nic nowego. Mimo że świat nie może sam z siebie nic zmienić... ale my możemy zmienić świat. Głupi zwyczaj - postanowienia noworoczne. Jaka będe, a jaka nie będe w nowym roku? Kolejny dekalog. Postaram się częściej uśmiechaćdo tych, do ktorych trudno mi się uśmiechnąć. Postaram się nie ranić innych... i nie być zraniona. Postaram się nie rzucać słowa na wiatr. Postaram sie... Postaram się nie byc upadłym człowiekiem. Postaram się być wierna Tobie Panie Boże, i wszystkim tym którzy mnie kochają. Mogę czuć się jakbym leciała, jakbym spadała, ale nie chcę czuć się jakbym upadła.

Życzę wszystkim, którzy tu bywają błogosławieństwa Bożego na nadchodzący rok.

witchery : :
gru 23 2004 BOŻE
Komentarze: 6

Boże, zatrzymaj ten pociąg zwany życiem,
by nikt nie doznał już żadnych uczuć,
by wszyscy stanęli na sklepieniu obojętności,
bym mogła popatrzeć na człowieka i pomyśleć:
"pełno jest takich..."

Boże, daj mi modlitwę, która ukoi me bóle
jak lekarstwo na każdą chorobę.
Zrzuć na mnie ochotę do życia
i spraw, żeby ta wracała zawsze,
gdy jestem w potrzebie.

Boże, pokaż mi najprostsze ścieżki,
w których ominę tych, których pokochałabym,
aby nie cierpieć przy ich odejściu
i żebym była szczęśliwa w tym świecie
pełnym nieszczęścia.

witchery : :
gru 16 2004 ELFICKI TRAKT
Komentarze: 2

Ścieżki się krzyżują,
kompas zawodzi,
wędrowcy opowieści snują,
źle im sie powodzi.

Trakt się urywa.
Pora wspiąć się w górę,
tam spotkasz elfke, która się ukrywa.
Chcą ją zabić za jakąś bzdurę.

Chcesz pomóc, lecz plecak za ciężki.
Padasz i czołgasz sie niewinny.
To trud dla Ciebie za wielki,
oddałbyś wszystko za łyk z fontanny.

Słychać krok zbójów,
a może to straż.
czujesz woń trupów.
"Zabiją...zabiją nas!"

I już Leśna Pani otula cię,
czujesz raz ciepło raz zimno.
Chcesz tu pozostać, a może nie...
widzisz - ogarnia cię ciemność...

witchery : :
gru 15 2004 ***
Komentarze: 0

Jak żyć? Spytał mnie ktoś.
W co grać? Jak walczyć?
Czy Bogu grzechami robić na złość?
Czy Boga używać jak tarczy?

Gdzie iść? Drogowskaz nie powie mi,
potrzeba mi znaleźć odpowiedź.
Czy drogę mą zakropią łzy,
gdy miłośc mam zawsze przy sobie?

witchery : :